Olewator Olewator
570
BLOG

Małysz znów zrobił robotę...

Olewator Olewator Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Jakoś zupełnie bez entuzjazmu podszedłem do pomysłu Adama Małysza, który stwierdził po zakończeniu kariery skokmistrza, że zostanie off-road’owym kierowcą rajdowym. Widać myliłem się – bo Małysz od razu zaznaczył swoją obecność w branży mocnym akcentem. Podczas treningu przed rajdem Drezno-Wrocław, Małysz – doprowadził ponoć w okolicach Świętoszowa (powiat Bolesławiec) do całkowitego spalenia terenowego Porsche Cayenne, którym jechał. Fakt potwierdzony jest niezależnie przez kilka serwisów informacyjnych – jednak, co dziwne, w czasach w których na jótubie znaleźć można ujęcia większości sikających kwadrans temu celebrytów – na temat Orła z Wisły nie me nawet jednej multimedialnej bździny, zaś mimo obiektywnej spektakularności wydarzenia - widać, że wszystkie informacje prasowe zeszły z PR-owskiej sztancy menedżerów Małysza.

Przeprowadziłem mały research internetowy dotyczących spalonych na świecie Porsche Cayenne. Znalazłem jeden przypadek – egzemplarz spalony na ulicy w Bratysławie w wyniku gangsterskich porachunków. Ten, który zjarał Małysz jest więc, jak się wydaje, pierwszym, który spłonął – jak czytamy w relacjach prasowych – w wyniku „samozapłonu”.

Swoją drogą ciekawe z kolei  jak zareaguje na ten mistrzowski wyczyn – dział PR Porsche ze Stuttgartu… :) Cayenne to jeden z największych sukcesów komercyjnych w historii legendarnej niemieckiej fabryki. Auto wprawdzie szkaradne, ale jednak -  synonim prestiżu, najwyższej klasy, mocy i bezpieczeństwa. Więc jeśli w takim wozie samozapala się znany na całym świecie mistrz sportowy – to powinna być z tego niezła afera.

Chyba, że polskie media realizują tu względem nas swoją tradycyjną, dezinformacyjną misję.
A widomo, że tu nie nagradza się za dociekliwość ponad miarę.

 

Olewator
O mnie Olewator

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości